29 lipca 2004
Stand by your man
Tammy Wynette śpiewała "Stand by your man", a mnie ogarniała reisefieber. Coraz bliżej spotkania z Ukochanym i jak zwykle im bliżej, tym bardziej tęskniłam.
Izzie (15:56)
2
28 lipca 2004
Brzydko i pada :(
Hmmm, no żebym ja pamiętała, co też się działo 28 lipca - pewnie marudziłam, że brzydko i pada, co źle wróży przed urlopem.
Izzie (13:30)
27 lipca 2004
Strojnisia przed urlopem
A to było 27 lipca: kupiłam sobie lnianą spódniczkę i zamierzałam kupić nowe buty. Wszystko po to, żeby się stroić w trakcie nieekscytującego urlopu - ale w towarzystwie Ukochanego.
Izzie (12:35)
26 lipca 2004
I tak zostałam bloggerem... ...
To była notatka z dnia Świetej Anny o tym, że sobie założyłam bloga i o czym będę pisać. Nie doszłam do wiążących wniosków.
Izzie (14:29)
2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz