Salon Piszących w Szkocji

środa, 15 października 2008

E-booki

Kiedys, bardzo dawno temu, w jednej z moich pierwszych prac, nudzilam sie zawziecie. Robilam wszystko bardzo dokladnie i powoli, zeby sobie wypelnic czas. Bez skrupulow uzywalam gadu-gadu na sluzbowym kompie. A potem to nawet mulka. Czasem z kolezanka filmy ogladalysmy, wciskajac pauze, jak dzwonil telefon.
Wbrew pozorom, to wcale nie byla fajna praca, bo i tak wracalam zmeczona i jeszcze sie uwstecznialam.

Ale nie o tym chcialam.
W tej wybitnie nudnej pracy z tych zawzietych nudow przeczytalam caluskiego Wiedzmina w formie e-bookow.

Obecnie w pracy jestem raczej zajeta, ale czasem tylko udaje. Zeby mi przypadkiem nie dorzucili wiecej. Czytanie e-bookow (podobnie jak pisanie bloga) swietnie sie sprawdza (szczegolnie odkad siedze przodem do drzwi i nikt nie widzi mojego monitora). Czasem wiec czytam sobie online gazety, a czasem ksiazki. Przeczytalam chyba cztery ksiazki Kinga wiosna, kiedy siedzialam w pokoju z okropna kolezanka i udawalam, ze jestem zajeta, zeby mi nie zawracala d***.

No i fajnie, kazda wolna chwile nalezy wykorzystac na czytanie pozytecznych pozycji. Sek w tym, ze ja nie lubie czytac na komputerze. W pracy, oczywiscie, nie da sie inaczej - poza przerwa na lunch, kiedy moge po prostu wyjsc i usiasc gdzies z ksiazka. Ale jak zaczytam sie czyms w pracy, to potem w autobusie juz nie da rady (nie mam laptopa, a nawet gdybym miala, to w autobusie niewygodnie), w domu tez wole sie rozsiasc, czy wyciagnac z ksiazka, a nie sleczec przed monitorem.

A tymczasem Joan (Kraina Deszczowcow) rozpetala wlasnie e-bookowe szalenstwo! Odkurzylam cyfrowa biblioteczke, powymienialam sie i okazuje sie, ze do czytania mam ho ho i jeszcze troche :)
Czy e-booki sie da czytac jakos inaczej niz na kompie? Na iPodzie, na przyklad? Bo ja jutro lece do Polski i nie bede miec podrecznego kompa, zeby te Hanne Krall dokonczyc...

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ja czytuję na laptopie, to na pewno wygodniejsze niż siedzenie przy komputerze, chociaż w sumie równie niezdrowe :-(

Anonimowy pisze...

A to ci dopiero! ja tam tylko w pracy mam czas na czytanie. nie tylko e-booków, na czytanie w ogóle, przegladniécie Polityki (e-wydanie) i tak dalej. W domku Maciek i drugi etat (mama pracujaca). Przyjme kazda nowa ilosc Kasiu i jeszcze sie podziele. Mam Pratchetta. Chcesz?
Joan z krainy Deszczowcow

Kasia pisze...

Chce Pratchetta! Uwielbiam go :) Nie mow, ze masz komplet Swiata Dysku :)

Ja w domu mam tylko etat pani domu, wiec wolne chwilki sie znajda, po prostu lubie siasc z ksiazka :) Przywiozlam sobie z Polski Biegunow oraz Gottland, a takze Balzakiane, ktora dostalam od siostry :)

Jak dopadne wiecej e-bookow, to, oczywiscie, dam Ci znac :)

Anonimowy pisze...

dobra. wysle ci wieczorem, nie wiem czy caly swiat dysku ale cosik ci podesle. Joanna

Anonimowy pisze...

Powiem krótko - szewc bez butów chodzi...