Salon Piszących w Szkocji

środa, 25 lutego 2009

Dzień Naleśnika

Wczoraj na Wyspach był Dzień Naleśnika, a kto chce wiedzieć więcej, niech zajrzy tu
Brytyjskiej tradycji stało się zadość u nas w domu, bo na obiad były:


...naleśniki z sosem grzybowym. Nie do końca tradycyjne, bo:
a) na słono
b) chciałam naleśniki bardziej puchate, w związku z tym ciasto było trochę gęstsze, niż oryginalnie, białka ubite na pianę, no i dodałam łyżeczkę proszku do pieczenia.
Pychotka!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Bardzo lubię puchate naleśniki :-) Warto dodać wodę gazowaną, ona nadaje im jeszcze bardzo interesującej konsystencji!