Salon Piszących w Szkocji

sobota, 10 listopada 2012

Pojawiam się i znikam

To zupełnie w moim stylu - napisać, że żyję, a potem zniknąć na parę miesięcy.

No to zaglądam tylko na chwilkę, żeby powiedzieć, że tymczasem wzięłam na siebie obowiązki skryby w pewnym miejscu. Jeśli ktoś sobie bardzo życzy linka, niech podeśle podanie w trzech egzemplarzach, koniecznie z życiorysem zawierającym datę urodzenia. Ostrzegawczo dodam, że gorąco tam bywa i miejsce zdecydowanie nie jest dla każdego.

I tym zachęcającym... nara.

1 komentarz:

Annette ;-) pisze...

Tytuł bloga w 100% tłumaczy i usprawiedliwia takie zachowanie. Do następnego :-)