Salon Piszących w Szkocji

poniedziałek, 28 lutego 2005

Bezsennik Niecodzienny 0205

28 lutego 2005
Mówisz i masz, czyli jak być wielkim po wsze czasy

Wszystko zaczęło się od zamordowania Zdzisława Beksińskiego.

Crogool napisał notatkę, a ja skomentowałam. Napisałam mianowicie, że bym chciała, żeby tysiąc pięćset forumowiczów Onetu napisało, że Izzie była wielka i jaka to strata, że już jej nie ma, żeby mój blog wskoczył od razu do polecanych, no i żeby w tym celu Crogool wziął swój sprzęt i go użył w celu wiadomym.

Potem otrzymałam następującą wiadomość:

Wiadomość z serwisu asasinejszyn.com
W I T A J
Twoje zlecenie zostało przyjęte. Dane.
Cel: IZZIE
Sposób: Wybór egzekutora
Dodatkowe usługi: PR + kreowanie legendy
Zapłata: Przelew.
Prosimy o potwierdzenie zamówienia i przelanie na konto firmy w banku na Kajmanach kwoty 100 000 PLN.
Uprzejmie informujemy, że z przyczyn formalnych nie jesteśmy w stanie wystawić faktury VAT.
Pozdrawiamy
Zespół asasinejszyn.com

I stało się. Nie ma odwrotu. Crogool zatwierdził zapłatę w funtach brytyjskich i zajął się projektowaniem pośmiertnej koszulki. Jak znam życie, projekt się sprzeda, a koszulki się rozejdą, jak świeże bułeczki. Ech...

W związku z tym, informuję Was, że jeśli znienacka przestanę publikować posty, to sprawdzajcie na Onecie, czy nie ma informacji o tym, że egzekutor mnie dopadł (człowiek się naoglądał „Trzech dni kondora”, „Leona Zawodowca” itd.).

Przy okazji oficjalnie oświadczam, że mój komputer, telewizor oraz nową komórkę zapisuję Misiowi, książki (oprócz tych, które ma) oraz kolekcję jeży (będzie wiedziała, co z tym zrobić) siostrze, pozostałe pamiątki niechże rozdzielą między siebie przyjaciele (dziewczynki, proszę nie bić się o wibrator).

Ach, Crogool, pamiętaj, w moim muzeum ma być puszczana tylko i wyłącznie muzyka INXS!

Trzymajcie się,

Izzie

Izzie (21:06) 12



25 lutego 2005
Oh England, my Lionheart

O, Anglio, moje Lwie Serce!
Jestem w Twoim ogrodzie i znikam w Twoich ramionach,
Żołnierze miękną, a wojna skończona,
Schrony porasta koniczyna
Łopoczące parasole wypełniają aleje.
Mój Most Londyński znów w deszczu.
O, Anglio, moje Lwie Serce!
Piotruś Pan kradnie dzieci w Kensington Park,
Czytasz mi Szekspira nad Tamizą.
Ten stary rzeczny poeta nigdy się nie kończy
O, Anglio, moje Lwie Serce, nie chcę odchodzić.

Kate Bush - "Oh, England, my Lionherat", z płyty Lionheart

Nagle pojawiła się taka możliwość i niespodziewanie dla samej siebie postanowiłam spróbować - znikam w ramionach Anglii w połowie kwietnia i zakładam, że uda mi się prowadzić notatki z okolic Norwich. Jeśli uda się ułożyć wszystko tak, jak planujemy, to... jak napisałam Jesiennej, może i bociana się zaprosi po powrocie

Izzie (15:19) 20

16 lutego 2005
Spróbować

SPRÓBOWAĆ
Wiem tylko, że nie wszystko jest takie, jak na wystawach,
Ale im dłużej żyję, tym mniej wiem.
Przeżyłam już tyle żyć, choć nie jestem stara
I im więcej widzę, tym wolniej dorastam,
Im mniej ziaren, tym więcej posieję.
I widzę Was tam, wciąż chcących więcej,
A ja mogę tylko próbować.
Chciałabym nie widzieć rzeczywistości,
Prawdziwi ludzie naprawdę nie są wcale prawdziwi.
Im więcej się uczę, tym więcej płaczę
I gdy żegnam życie, które sobie ułożyłam,
Widzę Was tam, wciąż żądających więcej
I wszystko, co mogę, to spróbować.
Wrócimy po minione momenty, żeby trwały,
Ale nigdy nie będziemy tym, czym chcieliśmy się widzieć...

Nelly Furtado - Try (z płyty "Folklore")

Izzie (19:25) 6



14 lutego 2005
Nie tylko zakochanym...

...ale wszystkim, życzę dziś dużo miłości!!!

Izzie (14:03)

Brak komentarzy: