30 listopada 2006
Z glowa w gwiazdach
Jak wyglada astronom? Wiecie? Myslicie pewnie, ze to taki dlugowlosy, ubrany w powiewne szaty starzec z sekstansem? Nic bardziej mylnego. Przychodza do mnie ostatnio astronomowie, ktorzy prowadza zajecia z zaawansowanych technologii astronomicznych. Fakt, jeden byl dlugowlosy. Ale mial adidasy i sportowa kurtke. Drugi wygladal jak gwiazda [sic!] rocka (swietna skora, Wayne), mial wlosy na zel i martensy. Trzeci wygladal przecietnie, mial okulary na czubku nosa i powiedzialabym raczej, ze sleczy przy mikroskopie, a nie przy teleskopie.
I wiecie co? Sympatyczni ci astronomowie. Moze to wplyw gwiazd?
Izzie (11:18)
26
15 listopada 2006
Przekierowanie
Dzis mozna mnie czytac TU i TU
Zapraszam!
Izzie (16:04)
4
10 listopada 2006
Pracuje na Zmywaku
No, dobrze. Przyznaje sie wreszcie, co mnie tak odciaga od bloga. Szanowni Panstwo - pracuje na Zmywaku. Nie ma sie czego wstydzic, niejeden zaczyna od zmywaka. Rece sobie czlowiek urabia po pachy, paprze sie w pomyjach, ale efekty widac. Ponizej:
Zmywak ma tez wersje internetowa - tu [link nieaktywny]. Papierowy Zmywak i najswiezsza wersja portalu sa dostepne od dzis. Zapraszamy!
Izzie (10:41)
19
07 listopada 2006
Marzenia się spełniły
Wydaje mi się, że całkiem niedawno byłam nastolatką, która tapetowała swój pokój plakatami i wycinkami prasowymi na temat swojego ulubionego zespołu. Która wykupywała wszystkie dostępne kasety i płyty tegoż zespołu. Która wysyłała stosik kartek z głosami na piosenki ulubionego zespołu, kiedy były na liście Trójki (to nie były czasy głosowania on-line). Która warowała przed telewizorem z pilotem w ręku, żeby nagrać teledyski z MTV. Która marzyła, że kiedyś pojedzie na koncert i nie śmiała marzyć, że kiedyś spotka swój ulubiony zespół. A jednak – marzenia się spełniają!
Żałuję trochę, że nie jestem już tą nastolatką, która byłaby million razy bardziej podekscytowana…
Żałuję bardzo, że nie dane bylo mi spotkać osoby, która do 1997 roku była duszą zespołu…
Cieszę się bardzo, że tam byłam.
Relacje z koncertu będzie można przeczytać tu.
Izzie (20:04)
13
02 listopada 2006
Na ryby
Dostajemy maila od szefa: wpiszcie, prosze, do mojego kalendarza, ze 9 listopada jade na ryby.
Izzie: Ale po co mamy to wpisywac do kalendarza?
Joanna: Ale czy nie jest za zimno na ryby?
Jane: Odpisz mu: drogi Ianie, o tej porze roku temperatura nie przekracza 7 stopni, jesli masz ochote na rybe, udaj sie do najblizszego Sainsbury.
Dla wyjasnienia dodam, ze Ian jest profesorem teoretycznej fizyki czasteczkowej i srednio zna sie na meteorologii, a juz kompletnie beznadziejny jest z wszelkich zagadnien dotyczacych rzeczywistosci.
Izzie (11:43)
8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz