Salon Piszących w Szkocji

czwartek, 14 sierpnia 2008

Osiemnastka

Ale fajnie. Siedze w pracy zaslonieta monitorem oraz duzym bukietem kwiatow. Troche przysypiam, bo wczoraj wypilam sporo wina i potem nie moglam usnac.
Dostalam kartke z zyczeniami po angielsku, polsku i hiszpansku :)
Polacy na urodziny nie wygrali mi w Pekinie zadnego medalu. Ba, nawet Roger Federer sie dzis nie popisal. Nieladnie.
Plany na wieczor? Wracam do domu i zasypiam przed telewizorem. A bo tak w ogole, to mam nowy telewizor. Wypasiony! Odkupilismy od znajomego, ktory przeprowadza sie z Edynburga do Madrytu i sprzedal go za jakies pol ceny (i jeszcze dorzucil cos fajnego).
Kolejna osiemnastke celebrowalam wczoraj w pubie z niezastapiona brygada z pracy i poswietuje jeszcze w sobote ze znajomymi (najmlodszy ma trzy miesiace).
Kiedy ja spie, Buhaj plytkuje lazienke.

PS A Beata Tyszkiewicz tez ma dzis urodziny. Spotkalam ja raz w zyciu, podobala mi sie bardzo i od razu czulam ,ze mamy cos wspolnego ;)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin! Wiem ze spoznione, ale szczere.

Anonimowy pisze...

Niech Ci się spełnią marzenia do spełnienia!
Nie ma tego złego: w pierwszy dzionek po osiemnastce dostałaś prezent z nawiązką ;)

Anonimowy pisze...

Wszystkiego najlepszego! Spelnienia wszystkich marzen! I pozdrowienia dla Marcina!

emilly pisze...

oj, szalenie spóźnione ale pełne czterolistnej koniczynki {świeżo rwanej w Irlandii}życzenia radości-miłości-i spełniających się marzeń z okazji minionych urodzin!
:*

Kasia pisze...

Dziekuje wszystkim strasznie za zyczenia :)

Anonimowy pisze...

Niech wszystke osiemnastki będą radosne :-)