Witajcie w ten niezdecydowany piatek! Najpierw bylo slonce, ale teraz ten szalony wiatr przywial chmurzyska. No to zeby Wam nie bylo smutno (tym, u ktorych tez slonca nie ma), przeboj z dziecinstwa. No, przynajmniej mojego. To znaczy prawde mowiac, ta piosenka jest starsza ode mnie, ale z braku laku ciagnela sie w radiu jak bylam mocno nieletnia.
Jest to kawalek, ktorym predzej czy pozniej katujemy znajomych na imprezach u nas w domu. I koniecznie z teledyskiem, gdyz uwazamy, ze George Baker i jego Selection wygladaja rownie smiesznie jak Jozin z Bazin. A moze nawet smieszniej.
1 komentarz:
Świetny pomysł z tym Piątkowym Kącikiem! A Una Paloma... mnie tak rozłożyła, że aż Wielki Foch odszedł w siną dal. Sielankowe rytmy :D.
Prześlij komentarz