Salon Piszących w Szkocji

środa, 25 listopada 2009

Listopadowo 3

Polamal mi sie parasol, mam przemoczone nogi i rajstopy calkiem mokre... Restki makijazu zmylo mi z twarzy i na dodatek przemarzlam do cna.

Ach, bylam tylko w banku w przerwie na lunch.

Ktos z was rozwaza przeprowadzke do Szkocji? Zastanowcie sie dobrze. Przysiegam, deszcz tutaj pada we wszystkich kierunkach i jeszcze nie wynalezli takiego parasola, ktory by te wiatry wytrzymal.

Ide na drinka po pracy.

3 komentarze:

kijevna pisze...

musiałam dzisiaj wyjśc na miasto i cudem zapomniałam się umalować... chwała niebiosom, bo za pierwszym zakrętem połamałam parasol, więc przynajmniej nic nie spłynęło...ale ja pierdziu! jest strasznie!

Kasia pisze...

Bez zadnych skrupolow wyslalam smsa Buhajowi, ze moze by tak po mnie do pracy przyjechal... Parasola juz nie mialam ;) Chyba poszukam jakiegos porzadnego przeciwdeszczowego kapelusza, bo nie mam zamiaru kupowac kolejnej kurtki tylko po to, zeby miala kaptur...

kijevna pisze...

a swoją drogą to Szkoci, naród wynalazców - nie wynaleźli dotąd czegoś 100% na tą pogodę?