Salon Piszących w Szkocji

sobota, 14 sierpnia 2010

Wznoszę skromny toast

Specjalnie przejrzałam wpisy na blogu i okazuje się, że niemal jak Karolina, bohaterka opowiadania Lucy Maud Montgomery O tym, jak zmaterializował się Cecil, która do trzydziestki pisała urodzinowe ody, w zasadzie odkąd prowadzę bloga umieszczam na nim jakies urodzinowe posty. Tym razem post urodzinowy jest tu, a poniżej, w ramach koncertu życzeń urodzinowa piosenka, którą osobiście wygrzebałam sobie na YouTube (ogladałam ten odcinek Most Wanted na żywo).


Przed chwila Valkiria życzyła mi: Wina, kwiatów, pomarańczy i niech mi Marcin nago tańczy, ale liczę, że ktoś przebije jej życzenia.

:)

7 komentarzy:

Fado.......... pisze...

- Wszystkiego, wszystkiego najlepszego......:)

PS. Upominek zostawiłem w Cornerze......

Kasia pisze...

Hej, Fado, dzieki :)

kijevna pisze...

nie będę sie nawet starać przebić Valkirii - najlepszego!

Kasia pisze...

Dzieki :) Marcin odmowil tanczenia, mowi, ze zimno ;)

Gosia pisze...

A ja Ci życzę samych życzliwych i dobrych ludzi wokół:)I dużo optymizmu na każdy dzień:)100 lat:)

Kasia pisze...

Dzieki Gosiu :) Jakos ostatnio powialo optymizmem bardzo, nic tylko sie cieszyc :)

tanya pisze...

Bądź, kobietko, zawsze szczęśliwa swoim własnym szczęściem! :)