Salon Piszących w Szkocji

piątek, 12 czerwca 2009

Freaky Friday Song

Jak nie zapomne, to odtad co tydzien bedzie post w nowej kategorii: Freaky Friday Song. Czyli cos niepowaznego/zenujacego na poczatek dobrego weekendu. Zal, jak to mowia teraz, taki zal, ze az boki zrywac. I taki, co potem za czlowiekiem chodzi, chociaz to absolutna zenua.

Ponizsza piosenka przypomniala mi sie dzisiaj podczas mycia zebow i dlugo sobie nie moglam przypomniec, jaki tytul i kto spiewa, acz pamietalam, ze byl to przeboj z poludniowoamerkanskiego serialu Zbuntowany Aniol (zwanego tez Zmutowanym Aniolem), ktory puszczalo sie na przyklad na zgonowym etapie imprezy wakacyjnej.

No to prosze bardzo:



Link, na wszelki wypadek, gdyby YouTube wywalil video.

2 komentarze:

pusta_literatka pisze...

heh, pamiętam pamiętam.

Anonimowy pisze...

A wiesz, że ja tego też ostatnio słuchałam?